#5 Link jako przynęta

Link jest przynętą – obietnicą i pokusą. Obiecuje rozwinięcie danego fragmentu, proponuje teksty konkurencyjne. Link jest widzialnym symbolem ogromnej ilości znaczeń i odniesień kryjących się w każdym tekście, jest znakiem intertekstualności.

Link kusi czytelniczkę, by przerwała lekturę i podążyła śladem intrygującego łącza. Większość interfejsów daje odbiorcom możliwość podejrzenia ścieżki docelowej, otwarcia linku w osobnym oknie (zostawiam wybór czytelnikom – u mnie linki otwierają się w tej samej karcie, pozwalając tym samym na zachowanie ciągłości opowieści). Można również otworzyć kilka naraz i – nie bacząc na tekst wyjściowy – podążać dalej szlakiem kolejnych odnośników.

Link dodaje wagi wyrazom i zwrotom – wyciąga je na plan pierwszy, „uniezwykla”. Obok słowa wyróżnionego linkiem nie można przejść obojętnie. Link kładzie nacisk.

Link bywa skrótem. Zwraca uwagę na słowo, podkreśla jego liczne konotacje, zmusza do wzięcia go pod uwagę. Link dopowiada.

Jak pokazują analizy Marka Kaźmierczaka, duży wpływ na znaczenie tekstu ma dynamika sieci – miejsce jakie zajmuje w konstelacji innych tekstów, ilość połączeń z innymi materiałami.1 Doświadczenie sieci to nieustanne kuszenie linków. Otwierając stronę internetową, użytkownik nigdy nie wie, gdzie znajdzie się pod koniec wędrówki.

  1. Kaźmierzczak, Marek (2008) Literatura w sieci tekstów. Gniezno: Collegium Europaeum Gnesnense. []
Ten wpis został opublikowany w kategorii Wpis i oznaczony tagami , , . Dodaj zakładkę do bezpośredniego odnośnika.

Możliwość komentowania jest wyłączona.